Umowa kredytu frankowego – Komentarz do Uchwały Sądu Najwyższego

 „Stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 par. 1 w zw. z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu”.

W trakcie oczekiwania na zaplanowane na 25 marca 2021 r. posiedzenie całego składu Izby Cywilnej SN (III CZP 11/21), Sąd Najwyższy podjął Uchwałę w odpowiedzi na zadane mu przez Sąd Okręgowy w Warszawie zagadnienie prawne, której ustne motywy rozstrzygnięcia, brzmią obiecująco dla wszystkich posiadaczy tzw. kredytów frankowych.

Umowa kredytu frankowego – Sytuacja rozliczeń z bankiem  

O ile, kwestia ważności, a raczej nieważności kredytów powiązanych z CHF, nie budzi już większych wątpliwości, o tyle kwestia rozliczeń z bankiem w przypadku stwierdzenia nieważności umowy kredytu we franku, poróżniła sądy w całym kraju.

W związku z tym, Sąd Okręgowy w Warszawie, jako sąd II instancji, rozpatrując powództwo przeciwko Bankowi Millennium S.A., zapytał Sąd Najwyższy, czy w przypadku nieważności umowy kredytu Powodowi przysługuje także roszczenie o zwrot świadczeń, które spełnił na rzecz banku w wykonaniu nieważnej umowy kredytu frankowego.

Sąd Najwyższy opowiedział się za stosowaniem w takiej sytuacji teorii dwóch kondykcji, zatem każde roszczenie zarówno kredytobiorcy, jaki i banku o wydanie wzbogacenia należy traktować oddzielnie i niezależnie od drugiego, pomimo że Powód nie spłacił jeszcze kredytu frankowego w nominalnej wysokości tj. gdy wierzytelność banku (kwota wypłaconego kredytu) przewyższa wierzytelność kredytobiorcy (wszystkie kwoty uiszczone na rzecz banku).

Jak rozumieć roszczenie kredytobiorcy?

Oznacz to, iż sąd rozpatrujący powództwo kredytobiorców frankowych nie powinien z urzędu potrącać roszczenia kredytobiorcy z roszczeniem banku z tego tytułu, czyli stosować tzw. teorię salda. Bank ma zatem dwie możliwości: może skorzystać z zarzutu potrącenia względnie może dochodzić kwoty wypłaconej kredytobiorcom w odrębnym postępowaniu. Zatem zgodnie z najnowszym stanowiskiem Sądu Najwyższego, sądy powinny stosować teorię dwóch kondykcji.

Ponadto, w podjętej wczoraj uchwale Sąd Najwyższy wyraził wątpliwość, czy umowa kredytu frankowego jest umową wzajemną i w związku z tym, czy w przypadku stwierdzenia nieważności umowy istnieje możliwość podniesienia przez kredytodawcę zarzutu zatrzymania.

Umowa kredytu frankowego i przedawnienie

Sąd Najwyższy wskazał także moment rozpoczęcia biegu przedawnienia w przypadku nieważności umowy kredytu frankowego będącej skutkiem abuzywności klauzul waloryzacyjnych, który w jego ocenie rozpoczyna się od momentu zakwestionowania umowy przez kredytobiorcę.

Tyle dowiedzieliśmy się z ustnych motywów rozstrzygnięcia. Na pełne uzasadnienie podjętej wczoraj Uchwały przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, jednak jest to dobry prognostyk przed zaplanowaną na 25 marca br. publikacją Uchwały, której głównym celem będzie kompleksowe uregulowanie sytuacji frankowiczów w Polsce.